|
K A T E B U S H . P L Forum polskich fanów KATE BUSH
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ivyman
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Pon 20:23, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tez nie mam nic przeciwko, ale w to nie wierzę. Ba, nie wiem, czy KB jeszcze w ogóle kiedykolwiek coś nagra ....
Ech.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Arystea
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ogrodzieniec; Toruń
|
Wysłany: Wto 0:19, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
nagra, nagra- ja Wam to mówię sami zobaczycie:)
i mam dziwne wrażenie, że jeszcze nie tylko my, jej dzielni fani, o niej usłyszymy...
może faktycznie jeszcze nie teraz, ale kiedyś...
wtedy, kiedy nie będziemy się tego spodziewać
a tak przy okazji to szczęśliwego Nowego Roku, dużo lepszego niż ten, który właśnie mija, i udanego Sylwestra
pozdrawiam
ech ale nam się offtop zrobił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivyman
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Wto 0:29, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ja również życzę, by 2009 był dużo lepszy od 2008,
Szczęśliwego Nowego Roku!
PS. Obyś miała rację!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MuCha
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Wto 18:22, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja Wam życzę Kejtowego Nowego Roku, udanej zabawy w Sylwestra, no i nam wszystkim nowego albumu Kate, już baaaaaardzo, bardzo niedługo. Głęboko wierzę, że jeszcze nas czymś pani Bush zaskoczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blundi
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: Pią 15:25, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Moja osobista droga do Kate Bush jest dość podobna do kilku już tu opisanych.
Na przełomie lat 80-tych i 90-tych ruszyła w Warszawie wypożyczalnia płyt Digital, pożyczało się płyty do domu, zgrywało na taśmę (często dla kilku osób aby ciąć koszty) i chłonęło muzykę.
Z tamtych lat zostały mi kompletne dyskografie wielu zespołów, ale Kate pierwszy raz usłyszałem w Trójce, w audycji niezapomnianego Beksińskiego (któż inny mógłby o piosence Kate powiedzieć, że jest dla niego niczym przebieżka po ośnieżonym lesie).
Leciała płyta The Sensual World a potem tłumaczenia tekstów.
To był szok, po prostu zauroczenie.
Kilka tygodni i miałem już całą dyskografię, najpierw na kasetach a z czasem oryginały.
20 lat minęło a Kate zawsze jest i będzie dla mnie nr 1, mimo że znałem i słuchałem wtedy dużo różnorodnej muzyki, tylko z Nią nawiązałem jakąś intymną więź.
Ciężko to opisać - patrząc z perspektywy lat było to jak odkrycie przez nastoletniego chłopaka "tego kobiecego świata".
I poezji zarazem, tak jak się ją powinno poznawać (w przeciwieństwie do tego co zwykle robią nam w szkołach).
Najbardziej cenię sobie albumy Sensual World i ... The Red Shoes.
Nie tyle o muzykę chodzi lecz (znowu podobnie jak w kilku innych wcześniejszych opowieściach) z nimi wiążą się wspomnienia, odnoszenie piosenek do siebie. . .
Ivyman napisał: |
Myślę, że młodzi ludzie w Twoim wieku właściwie prawie nie mają szansy na poznanie talentu KB. Winna tu jest ... niestety Ona sama i Jej polityka anty-promocji, totalnego braku reklamy i promocji. |
Komuś może trącić to będzie herezją, ale z czysto muzycznego punktu widzenia Kate Bush nie jest dla mnie czymś wyjątkowym, jest niezła, ale nie aż tak aby okupować nr1 list przebojów. To muzyka do zasłuchania się, a nie puszczania w kółko w radio czy na MTV. Nigdy nie była i nie będzie idolem nastolatków, niezależnie od polityki ją by prowadziła.
Mając to na uwadze i tak ma niesamowitą popularność.
A jej siła polega na tym, że albo Cię trafi i zauroczy - zazwyczaj od pierwszego razu, albo nie i żadna promocja tego nie zmieni. To cecha prawdziwej artystki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivyman
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Pią 21:49, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Troszeczkę mnie nie zrozumiałeś, Blundi. Pisząc o braku szansy współczesnej młodzieży na zetknięcie się z talentem KB miałem na myśli.... brak szansy współczesnej młodzieży na ZETKNIĘCIE się z talentem KB.
DOSŁOWNIE.
Nie chodziło mi wcale o to, że brak promocji ze strony samej KB i Jej Wydawców uniemożliwia Jej zaistnienie na listach przebojów, w MTV itp.
Całkowicie się zgadzam z Tobą, Blundi, że KB jest Artystką, która nie pisze "przebojów" (rozumianych jako utwory, których się słucha non-stop przez 5 miesięcy, a potem zapomina kompletnie i po latach ze zdumieniem odkrywa, jak bardzo nam się od tamtego czasu zmienił gust), tylko prawdziwą Muzykę, której pojedyncze utwory czasem mają szansę nawet zagościć na listach przebojów.
Dlatego jest oczywiste, ze nawet GDYBY KB i Jej Wydawcy prowadzili jakąś spójną i aktywną politykę promocyjną, to i tak współczesna młodzież nie stykałaby się z Jej twórczością ani na MTV, ani na listach przebojów, ani z samą Kate na Pudelku, czy innym równie ambitnym portalu
Ale może wówczas miałaby po prostu okazję zobaczyć np. nową płytę KB w sklepie na wystawce z nowościami obok płyty Dody czy innej gwiazdeczki, może natrafiłaby w tv (niekoniecznie na MTV) na klip video, może usłyszałaby o talencie KB przy okazji np. promocji wciąż nieistniejącego oficjalnego DVD z zebranym dorobkiem KB....
Przykłady można by mnożyć.
Wiadomo, że dla kogo szczytem muzycznego geniuszu jest "Diamond B**ch", ten i tak wzgardziłby wysublimowanymi doznaniami przy muzyce KB.
Ale przynajmniej część młodzieży dowiedziałaby się, że ktoś taki jak KB w ogóle istnieje.
A jak jest teraz? 'AERIAL" ukazało się jesienią 2005 roku, dzisiejszy maturzysta miał wtedy 16 lat, a dzisiejszy gimnazjalista był wtedy dzieckiem w podstawówce.
Ty, Blundi, ja i wielu innych fanów KB dorastających w latach 80tych czy na początku 90tych XX w. mieliśmy szansę poznać talent KB właśnie dzięki Jej wysokiej wtedy aktywności.
I wcale nie koniecznie musiało chodzić o listy przebojów. Kate była wtedy po prostu obecna. Moi rówieśnicy mogli Jej nie cenić, ale SŁYSZELI o Niej.
A współczesna młodzież.....
Cóż, chwałą tym większa tym spośród nich, którzy do Jej muzyki jednak trafią i jakimś cudem odnajdą swoją osobistą drogę do Kate Bush.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arystea
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ogrodzieniec; Toruń
|
Wysłany: Pią 23:45, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z tym, co napisał Blundi. Kate nie nadaje się na szczyty list przebojów czy do MTV. Na szczyty DZISIEJSZYCH list przebojów zdominowanych przez miernoty w stylu Feela czy Flinty (przepraszam, jeśli kogoś w tym miejscu uraziłam- nie wiem, czego słuchacie).
Tak, jest Radio Złote Przeboje, gdzie Sunsets jest na 6 miejscu, ale chyba każdy się zgodzi, że to jest radio charakterystyczne, komercyjne a lista jest Niedźwiedzkiego i to on "lansuje" przeboje.
Ale to jest plus. Plus, że Kate jest ponad tym.
Zgadzam się z prawie wszystkim, co napisał Ivyman (dlaczego prawie będzie potem). Zastanówmy się, gdzie dziś możemy usłyszeć Kate Bush. W Radiu Złote Przeboje, bo tam Niedźwiedzki może sobie grać co chce.
W Trójce, gdzie jak wiadomo od samego początku doceniano jej talent są tylko trzy możliwości.
Pierwszą jest Muzyczna Poczta- czasami, ale bardzo rzadko, ktoś prosi zazwyczaj o WH albo Babooshkę, chociaż TSW też udało mi się usłyszeć.
Drugą jest Prywatna Kolekcja, gdzie ktoś ją czasem, ale bardzo rzadko przypomni.
Trzecią są audycje nocne- te niekomercyjne. Najlepsze moim zdaniem. Mariusz Owczarek ją czasem, rzadko ale nie tak bardzo puszcza. Zwłaszcza Aerial.
Inne radia? Owszem- internetowe radio jango.com- jeśli ustawimy sobie "station Kate Bush". Smutne to jest, bo faktycznie ludzie w moim wieku interesują się zwłaszcza tym, co usłyszą. Ciężko najpierw znaleźć informacje o artyście a potem dopiero poznawać jego muzykę. Zwykle to muzyka jest bodźcem do dalszego odkrywania.
Cytat: |
A jak jest teraz? 'AERIAL" ukazało się jesienią 2005 roku, dzisiejszy maturzysta miał wtedy 16 lat |
z tym się nie zgadzam:P Ivymanie, dzisiejszy maturzysta miał wtedy 15 lat.
Pozdrawiam
-zestresowana maturzystka Rzata
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arystea dnia Pią 23:46, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivyman
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Pią 23:57, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Arystea napisał: |
Cytat: |
A jak jest teraz? 'AERIAL" ukazało się jesienią 2005 roku, dzisiejszy maturzysta miał wtedy 16 lat |
z tym się nie zgadzam:P Ivymanie, dzisiejszy maturzysta miał wtedy 15 lat.
Pozdrawiam
-zestresowana maturzystka Rzata |
ojejku, Arystea, czepiasz się
w 2009 dzisiejszy maturzysta bedzie mieć 19 lat, tak?
To w 2005 miał .......... o kurka wodna, faktentycznie.... 15 latkuf dopiero...
ale to tylko potwierdza moją tezę
Maturzysta-Po-Drugiej-Stronie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arystea
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ogrodzieniec; Toruń
|
Wysłany: Sob 9:11, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ja się nie czepiam, ja się zgodziłam z wszystkim innym
chociaż jakby się głębiej nad tym zastanowić, to jak ktoś jest w technikum, a maturę ma po 4 latach, to faktycznie 16
matura to samozło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martyna
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:24, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Blundi napisał: |
Komuś może trącić to będzie herezją, ale z czysto muzycznego punktu widzenia Kate Bush nie jest dla mnie czymś wyjątkowym, jest niezła, ale nie aż tak aby okupować nr1 list przebojów. To muzyka do zasłuchania się, a nie puszczania w kółko w radio czy na MTV. Nigdy nie była i nie będzie idolem nastolatków, niezależnie od polityki ją by prowadziła.
Mając to na uwadze i tak ma niesamowitą popularność.
A jej siła polega na tym, że albo Cię trafi i zauroczy - zazwyczaj od pierwszego razu, albo nie i żadna promocja tego nie zmieni. To cecha prawdziwej artystki. |
Ok, ale przecież muzyka Kate jest wyjątkowa, właśnie na tym polega jej fenomen, to jest sztuka, a nie jakaś tam muzyka trafiająca do radia, które zrobi z poszczególnych piosenek hity.
Ktoś tu fajnie napisał, ona jest ponad tym wszystkich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jóga
Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn
|
Wysłany: Pon 21:13, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
A ja tu chyba najmłodszy jestem (urodziłem się rok przed Bertiem ), więc ma droga do Kate długa nie jest... Zaczęło się od pojedynczych wzmianek na forum Madonny (szczególnie podpis pewnego użytkownika z okładką Army Dreamers, męczyło mnie długi czas, kto się dał tak uróżowić) , potem na forum björk odkryłem cały temat. Zaciekawił mnie, był chyba kwiecień tego roku i patrzę, jakiś nowy teledysk... oczywiście Deeper Understanding, zaciekawił mnie mocno, spodobał mi się także głos Kasiowy, postanowiłem sobie, że odsłucham inne piosenki, zacząłem od Running Up That Hill, bo nieco wcześniej polecono mi ją (starsza koleżanka) i sczerze mówiąc, nie powaliła mnie Ale nie spocząłem i sprawdziłem także inne utwory (wybierane były te z podobającymi mi się nazwami) m.in. Babooshka, Army Dreamers, King of the Mountain, Hammer Horror, The Dreaming, czy Pi. wystarczyło kilka(naście) dokładnych przesłuchań i bardzo mi się Bushowa muzyka spodobała. Ściągnąłem więc The Whole Story, Lionheart (tylko dla Hammer Horror) i Sensual World (coby zobaczyć, jakie było DU oryginalne). Więc ściągnąłem i po paru dniach zdecydowałem o kupnie Niestety los zdecydował, że pierwszą pytę Kate kupiłem dopiero pod koniec czerwca i było to Director's Cut 3CD. Muszę dodać, że The Red Shoes i Director's Cut mało się wpasowały w me gusta, natomiast trochę niedoceniane wcześniej The Sensual World bardzo polubiłem. No i tak mi mija czas, przedwczoraj poznałem całe The Dreaming (tym razem kupione w internecie) i tym razem po pierwsze: płyta uznana za jedną z najlepszych płyt słyszanych przeze mnie, uwielbiam psychodeliczny pop, po drugie: wiem, że na pewno za parę dni ją kupię, na pewno będę miał okazję...
Mam nadzieję, że moje wypociny nikogo nie znużyły, wszak jestem jeszcze młody i muszę wyrobić sobie styl pisania...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jóga dnia Pon 21:15, 05 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivyman
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Pon 21:26, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Twoje "wypociny" (źle dobrane słowo) nie tylko mnie nie znużyły, ale i bardzo zainteresowały.
Styl pisania także jak na swój wiek masz już dosyć wyrobiony, ponadto to, co napisałeś, jest napisane po polsku, tzn. ładną polszczyzną, bez błędów, z poprawną interpunkcją - może to smutno zabrzmi, ale z uwagi na Twój wiek ta poprawność ortograficzna i interpunkcyjna zrobiła na mnie duże wrażenie.
Jasne, że Twoja droga do Kate Bush jest diametralnie inna np. od mojej (nie wiem, czy czytałeś), ale mnie bardzo cieszy, ze ktoś tak młody jak Ty potrafi się fascynować twórczością KB...
a swoją drogą, skoro - jak piszesz - jesteś tylko o rok starszy od Bertiego, to znaczy, że nam Bertie mocno podrósł ostatnio. A ponieważ Osoby w wieku Bertiego - jak widać po Twoim wpisie - żyją już własnym życiem, mają własne zdanie i upodobania, KB już nie musi się aż tak zajmować swoim Synem, a to znaczy, że może bardziej zająć się Twórczością... A przecież z okazji premiery DC mówiło się o nowym materiale....a ktoś coś przebąkiwał o nowym albumie jesienią.... a jesień już za progiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jatnim
Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:08, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
W ostatnim Teraz Rocku była krótka wzmianka o tym, że w listopadzie Kate może nas zaskoczyć.
Nawiązując do posta jógi, to i tak u ciebie sytuacja z oryginalnymi płytami wygląda lepiej niż u mnie, bo ja z jej płyt mam w swojej kolekcji tylko The Kick Inside.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jazzmin
Dołączył: 28 Gru 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:41, 28 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
U mnie było mało romantycznie . Dowiedziałam się o Kate gdy oglądałam jakieś top piosenek z lat 80-tych i był tam teledysk do "Babooshki". Zauważyłam, że to coś ciekawego, ale taką miałam radochę, że zobaczyłam teledysk Farmerki (bo to był francuski kanał, odbierany w Czechach ) i ogólnie podobała mi się wszelka prezentowana muzyka, że jakoś mi umknęła Kate i nie poświęciłam jej głębszych przemyśleń. Przypomniałam sobie o niej, gdy zobaczyłam post na forum Alizée zachwalający KB. Postanowiłam sobie więc trochę pooglądać i posłuchać na YouTube. Włączyłam teledsk do WH... I w tym momencie moja dusza już była sprzedana .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|