|
K A T E B U S H . P L Forum polskich fanów KATE BUSH
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Floyd
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 16:40, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Udostępnione są już dwa nowe utwory z DC, mianowicie This Woman's Work i The Red Shoes
The Red Shoes
[link widoczny dla zalogowanych]
TWW
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ivyman
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Wto 16:56, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Floyd napisał: |
Udostępnione są już dwa nowe utwory z DC, mianowicie This Woman's Work i The Red Shoes
The Red Shoes
[link widoczny dla zalogowanych]
TWW
[link widoczny dla zalogowanych] |
wielkie dzięki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Floyd
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 17:13, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
JEŻELI KTOŚ NIE CHCE SPOILEROWYCH WRAŻEŃ TO NIECH OMINIE MÓJ POST
Jeśli chodzi o TRS to jestem zachwycony - jest zwariowany, dziki, demoniczny, świetnie zaśpiewany, Kate brzmi tu na mega szczęśliwą!
Co do TWW - bardzo dobry chilloutowy kawałek, na wieczór i lampkę wina w sam raz. Nie przeszkadza mi to że jest długi, ten chóralny pogłos też jest wporzo. Generalnie 2:0 dla Kate po mizernym i specyficznym DU...ale najwyraźniej nie tylko Kaśka ma problem z doborem singla, Lady Gadze udało się to dopiero za 3 razem jeśli chodzi o nadchodzący album
Niemniej - moim postanowieniem jest nie słuchać już żadnego utworu aż do wydania albumu. Bo słyszałem w całości powyższe 2, DU, Moments of Pleasure w połowie i chyba wystarczy... chociaż duża szansa na szybkie Never be mine, a to jeden z moich ukochanych utworów, nie wiem czy wytrzymam :/ Wspierajmy się!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Floyd dnia Wto 17:13, 10 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivyman
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Wto 19:55, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
JEŻELI KTOŚ NIE CHCE SPOILEROWYCH WRAŻEŃ TO NIECH OMINIE MÓJ POST - tak napisał Floyd i ja to celowo powtarzam!
Floyd napisał: |
JEŻELI KTOŚ NIE CHCE SPOILEROWYCH WRAŻEŃ TO NIECH OMINIE MÓJ POST
Jeśli chodzi o TRS to jestem zachwycony - jest zwariowany, dziki, demoniczny, świetnie zaśpiewany, Kate brzmi tu na mega szczęśliwą!
Co do TWW - bardzo dobry chilloutowy kawałek, na wieczór i lampkę wina w sam raz. Nie przeszkadza mi to że jest długi, ten chóralny pogłos też jest wporzo. Generalnie 2:0 dla Kate po mizernym i specyficznym DU...ale najwyraźniej nie tylko Kaśka ma problem z doborem singla, Lady Gadze udało się to dopiero za 3 razem jeśli chodzi o nadchodzący album
Niemniej - moim postanowieniem jest nie słuchać już żadnego utworu aż do wydania albumu. Bo słyszałem w całości powyższe 2, DU, Moments of Pleasure w połowie i chyba wystarczy... chociaż duża szansa na szybkie Never be mine, a to jeden z moich ukochanych utworów, nie wiem czy wytrzymam :/ Wspierajmy się! |
Moje odczucia są podobne, a nawet - jeśli chodzi o TRS - IDENTYCZNE! Floyd, gratulacje, to, co napisałeś o nowej wersji TRS - sam bym tego lepiej nie ujął! Z ust mi to wyjąłeś (wytrzyj ręce )
Natomiast nowa wersja TWW na razie do mnie nie przemawia - ta oryginalna była mniej wyciszona, chyba dwukrotnie krótsza, ale za to miała to coś, co przecież od początku porwało mnie i na zawsze uwiodło w muzyce KB - od Running Up That Hill przez Wuthering Heights aż po Burning Bridge (mniej znany, bo nie z albumu, a dla mnie jeden z najważniejszych utworów KB) - ogromny ładunek EMOCJI - pasję, ogień, ŻAR uczuć. Tymczasem nowa wersja TWW jest bardzo wyciszona, niesamowicie INTYMNA, ma się wrażenie (tzn. ja mam) jakby było się WEWNĄTRZ duszy KB (a raczej tego kogoś o kim jest TWW) i słyszało się rozważania Jej serca. Ale nie ma tu wykrzyczanych (w jak najlepszym tego słowa znaczeniu!) emocji, jakie były w TWW - tam żar uczuć aż momentami BOLAŁ i wzruszenie rozsadzało słuchacza (przynajmniej mnie) - a tu... cóż, to będzie chyba utwór, do którego muszę dojrzeć, osłuchać się z nim.
Natomiast nie tak jak Floyd, chętnie posłucham każdego innego dostępnego kawałka z DC, bo wolę ich słuchać pojedynczo, - gdybym miał naraz poznawać CAŁY nowy album, mógłbym się zachłysnąć wrażeniami, a tak, wolę je stopniować i rozłożyć w czasie, przez co delektować się dłużej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SMAG
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Republiki Światła
|
Wysłany: Wto 23:32, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Śliczne oba. Kurde, jednak chyba kupię edycję deluxe!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olek_L
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Wto 23:50, 10 Maj 2011 Temat postu: Leżę... |
|
|
Heh, chciałem rozwinąć trochę to co napisałem wcześniej na temat MoP. Ale nie, kiedy indziej...
TRS - Floyd napisał wszystko, co i ja chciałem napisać. Dodam tylko: whoop whoop!
TWW - kontrowersje ruszyły do galopu. A ja zmieniam zdanie. Po raz ostatni. Oryginał nie został zmieciony, obie wersje stoją sobie gdzieś na wyżynach, ramię w ramię. To może być tylko chwilowa fascynacja, ale... To jest piękne. O to chodziło.
Odwołuję niniejszym to co napisałem negatywnego kilka postów temu na temat TWW 2011.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Olek_L dnia Śro 0:27, 11 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Floyd
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 19:26, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A oto nowe And So Is Love
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Floyd
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 19:58, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
ZNOWU SPOILERY
Ja chyba jednak kupię ten album w dniu premiery...nowe TWW jest magiczne, intymne, porównanie do bycia w duszy/głowie podmiotu tego utworu jest jak najbardziej uzasadnione - sugerują to te dźwięki chóru w tle, a zwłaszcza fragment gdy Kate pod koniec śpiewa "just make it go away" i wszystko milknie. To jak głosy w głowie, wyrzuty sumienia... o tym, że nie zrobiliśmy tego, co mieliśmy zrobić. GENIALNY utwór.
Recenzję ASIL napiszę później, ale w skrócie - kocham
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Floyd dnia Śro 20:13, 11 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olek_L
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Śro 22:44, 11 Maj 2011 Temat postu: ACHTUNG! SPOILERN! |
|
|
UWAGA! TU TEŻ SĄ SPOILERY.
Chciałbym znowu zmienić zdanie i coś odwołać. Ale nie da się. ASIL w wersji oryginalnej niezbyt mi podchodziło - świetna robota wokalna ze strony Kate, utopiona w płaskim flecie z klawisza i gitarze Claptona jak z kiepskiej ballady rockowej. I tak naprawdę nic się nie zmieniło, poza innym, trochę bardziej stonowanym chórkiem (malutki punkt dodatni ode mnie). Wokal Kate - piękny, ale to co było w oryginale złe, dalej go przytłacza.
No i nie bardzo rozumiem, po co ta zmiana "Life is sad" na "Life is sweet". Trochę się to gryzie z całością piosenki.
W skrócie: jedyna, jak na razie, piosenka z DC, gdzie totalnie nie rozumiem stojącej zań idei.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Olek_L dnia Śro 23:02, 11 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olek_L
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Czw 10:00, 12 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] można posłuchać całego DC. To jest strona NPR - amerykańskiego radia publicznego, więc jest to jak najbardziej zgodne z prawem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomek.d
Administrator
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piastów k/Wawy
|
Wysłany: Czw 21:43, 12 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
No ja jestem pod wielkim wrażeniem, po prostu WOW !
Kiedy po raz pierwszy oglądałem teledysk do TWW, to poleciały mi łzy z oczu, teraz po tylu latach słuchając nowej wersji też się one zakręciły... Piękny album, na koniec, po samym Rubberband Girl brakuje mi tylko śmiechu Kate (jako bonus) z końcówki Love And Anger...
Nic dodać/nic ująć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivyman
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Czw 22:58, 12 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
tomek.d napisał: |
Piękny album, na koniec, po samym Rubberband Girl brakuje mi tylko śmiechu Kate (jako bonus) z końcówki Love And Anger... |
całkowicie się zgadzam, naprawdę ten śmiech pasowałby jako bonus doskonale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SMAG
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Republiki Światła
|
Wysłany: Pią 0:32, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj po południu słuchałem, cudowne !!!! Bez wahania zamówiłem deluxe edition po przesłuchaniu:) A śmiech ma uroczy, faktycznie by pasował
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Floyd
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 22:37, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam tylko takie małe pytanie co do was - chodzi o to, że od czasu Aerial Kate wyraźnie sepleni i zastanawiam się czym to jest spowodowane. Ktoś na anglojęzycznym forum wspominał coś o udarze, który mogła przejść, chociaż z racji wieku to raczej mało możliwe...co więc innego? Albert wybił mamie kilka zębów?
Nie żeby mi to przeszkadzało jakoś, ale jest słyszalne dość wyraźnie i ciekawi mnie to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olek_L
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pią 23:20, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Zdaje mi się, że Kate sepleni od dłuższej chwili - Walk Straight Down The Middle tak na szybko przychodzi mi do głowy. Chyba też niegdyś się wyśmiewano ze sposobu wymawiania przez nią "r" (prawdę mówiąc, to tego akurat nie łapię - może dlatego, że nie mówię po angielsku od urodzenia). Nie mam pojęcia, czy to się może nasilać z wiekiem.
Z drugiej strony, zastanawiam się, czy ktoś na etapie produkcji płyty nie przesadza trochę z de-essingiem. To jest technika pozwalająca na usunięcie "przesadnie" brzmiących głosek "s", "z", itp., co się czasem dzieje podczas przetwarzania głosu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|