Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ivyman
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Śro 13:55, 08 Mar 2006 Temat postu: Głośnośc "Aerial Tal" |
|
|
Mam pytanie do Was
Czy i Wy macie wrażenie, że doskonały skadinad, cudownie rozśpiewany w dialogu Kate Bush z ptakami utwór "Aerial Tal" jest nagrany za cicho?
Mówię tu oczywiście o autentycznym, legalnym krążku CD.
Gdy słucham "A Sky OF Honey" na swojej wieży (a robię to kilka razy dzienn ie ), to mam wrażenie, że po "Sunset" natężenie głośności spada, jest za cicho. Kiedy innych utwórów słucham na +10, to by wyrównac głośnośc przy "Aerial Tal" muszę podkręcic do +16-18, Wy też tak macie?
A potem szybko muszę sciszac, bo "Somewhere in Between" (też skądinąd cudowny utwór) jest już nagrany normalnie i +16 byłoby o wiele za dużo.
Czy ktoś poza mną też odnotowuje taką techniczną anomalię?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:25, 08 Mar 2006 Temat postu: Głośnośc "Aerial Tal" |
|
|
Potwierdzam. Myślę, że tak ma być. I jest to efekt zamierzony. Ptaszek śpiewa wszędzie tak samo "głośno". Ale organ wokalny ptaszka jest maleńki w zestawieniu z takowym u Kate. Żeby ptaszek zabrzmiał naturalnie należało wyrównać natężenie dźwięku emitowanego przez Kate do natężenia dźwięku emitowanego przez ptaszka. Analizator spektrum w zakresie od 0 do 100 dB wykazuje mi zmodulowany przebieg akustyczny na poziomie do 25 dB. Tak dla ptaszka jak i dla Kate. Uzyskany jest przez to ciekawy efekt akustyczny. Kate pozostając w tej samej bazie, pozornie zmniejszyła się do rozmiaru ptaszka i nawiązała z nim równorzędny dialog. Myślę, że takie było zamierzenie artystki. Eksperymentując odwrotnie- ptaszek urośnie do monstrualnych rozmiarów. A jego śpiew wydmuchnie szyby z okien. Kto oglądał "Bliskie spotkania trzeciego stopnia"? Tam coś podobnego było.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ivyman
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Śro 22:17, 08 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No nie przekonuje mnie ta argumentacja. Ja po proztu źle słyszę ten utwór i, jak już pisałem wyżej, muszę zgłaśniac, a potem szybko sciszac przed Somewhere In Between. Dialog z ptaszkiem jest boski, ale wolałbym go normalnie (dobrze) słyszec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lazy81
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:09, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Kto oglądał "Bliskie spotkania trzeciego stopnia"? Tam coś podobnego było. |
Masz na myśli ten "dialog" między ludźmi a obcymi, kiedy to ci drudzy włączją w pewnej chwili swoje zabójcze niskie tony?
Czyli przekładając tę relację z filmu na grunt Aerial Tal, ptaszki byłyby tu odpowiednikiem ludzi a Kate Bush odpowiednikiem obcych, tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 2:17, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Przywołując scenę z filmu obrazowo pokazuję efekt zachwiania proporcji. Wyciszenie Kate jest celowe i perfekcyjne. Każda ingerencja w ten fragment zburzy całe dzieło. Czym innym natomiast jest problem techniczny. Jeżeli mamy płyty z tego samego źródła, to z całą pewnością nie ma na nich błędu (analizowałem dynamikę i tło następujących po sobie utworów). Przyczyna może być ulokowana w sprzęcie. Dlatego proponuję odsłuchać tych fragmentów w słuchawkach. Porównać dynamikę tych samych fragmentów, w tych samych słuchawkach ale na innym sprzęcie. Dbałość producentów sprzętu o efektowne brzmienie czasami daje nieoczekiwane efekty. My dowiadujemy się o tym przypadkiem, kiedy coś jest nie tak.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:33, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
I jeszcze w tym samym temacie. Można podnieść poziom nagrania używając do tego celu darmowego programu załączanego do nagrywarek np. LG o nazwie: "Easy CD Creator" firmy Adaptec lub podobnego programu o podobnej nazwie firmy Roxio (chyba nowsza wersja tego samego). W tych pakietach jest edytor dźwięku, któy umożliwia dowolną obróbkę pliku muzycznego, a wtym podniesienie lub wyrównanie poziomu. Procedura wymaga zapisania na dysk zawartości płyty (tym samym programem) i po obróbce ponownego zapisu na nośnik CD. I po kłopocie. Sorry. Ale na wstępie nie zajażyłem problemu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ivyman
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Czw 23:43, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
altunyo napisał: |
I jeszcze w tym samym temacie. Można podnieść poziom nagrania używając do tego celu darmowego programu załączanego do nagrywarek np. LG o nazwie: "Easy CD Creator" firmy Adaptec lub podobnego programu o podobnej nazwie firmy Roxio (chyba nowsza wersja tego samego). W tych pakietach jest edytor dźwięku, któy umożliwia dowolną obróbkę pliku muzycznego, a wtym podniesienie lub wyrównanie poziomu. Procedura wymaga zapisania na dysk zawartości płyty (tym samym programem) i po obróbce ponownego zapisu na nośnik CD. I po kłopocie. Sorry. Ale na wstępie nie zajażyłem problemu. |
No chyba będę musiał tak właśnie zrobic, zresztą sam o tym myślę od dawna. Tylko (wiem, uparty jestem i czepiam się, ale bluszcze już tak mają) szkoda, że w ogóle musze coś z tym zrobic, wolałbym słuchac sobie oryginalnego CD z pięknym obrazkiem prania na sznurze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|